Kamery termowizyjne - niezbędne w budownictwie
W budownictwie kamery termowizyjne mają duże pole do popisu. Ostatnio kwestia energooszczędności staje się coraz ważniejsza, powstaje coraz więcej nowych budynków pasywnych i energooszczędnych. Żeby sprawdzić, czy rzeczywiście normy energetyczne są spełnione, trzeba użyć kamery termowizyjnej. Zastosowanie tej techniki pozwala wykryć wady poszczególnych komponentów, jest to niezastąpione do diagnostyki np. systemów solarnych, czy też właściwości izolacyjnych danych materiałów. Warto skorzystać z tej techniki, jeśli chcemy kupić dom - pomoże nam to określić jego rzeczywiste zapotrzebowanie energetyczne i zgodność z deklaracją sprzedawcy/dewelopera. Biorąc pod uwagę kwotę takiej transakcji, może warto zainwestować w dodatkowy audyt - zwłaszcza, że domy energooszczędne potrafią być sporo droższe od swoich "tradycyjnych" odpowiedników. Jest to bardzo istotne zwłaszcza w świetle programu rządowego, który został stworzony w celu dofinansowania budowy budynków energooszczędnych i pasywnych. Audyt energetyczny wykonany z użyciem kamery termowizyjnej jest kluczowym elementem sprawdzenia, czy rzeczywiście dana inwestycja spełnia określone ustawowo kryteria.
Jest ściśle związany z prędkością obrotową
Jest ściśle związany z prędkością obrotową wentylatora, a więc i przepływem powietrza oraz zastosowanym typem łożyska. Większość wentylatorów ma konwencjonalne łopatki, opracowane do dużych prędkości obrotowych, które wytwarzają duży strumień powietrza, ale i jednocześnie duży hałas (zob. dB). Żeby go obniżyć, wystarczy zmniejszyć prędkość obrotową, co jednakże powoduje również zmniejszenie przepływu powietrza. Głośną pracę wentylatora można częściowo zniwelować odpowiednio zwiększając jego rozmiar i liczbę łopatek (zwykle siedem lub jedenaście), dzięki czemu przy niskich obrotach można uzyskać zadowalającą jego wydajność. Niskie obroty mają jeszcze inne zalety: łożysko mniej hałasuje i mniej się zużywa.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wentylator
Budujesz dom niskoenergetyczny? Możesz liczyć na dotację
Do budowy domu energooszczędnego można dostać dotację. Jednak trudno tak naprawdę określić, czy warto się o nią starać. Przede wszystkim podstawowym warunkiem uzyskania takiej dotacji jest wzięcie kredytu na budowę.
Ale najważniejsze - ile można dostać? Na dom energooszczędny - 30 tysięcy. Jest to dopłata jednorazowa i bezzwrotna, jednak budynek musi przejść pozytywnie audyt i zmieścić się w określonych widełkach.
Czy warto? Z pewnością jeżeli mamy specjalnie zaciągać kredyt, to nie warto. Jednak gdy i tak mamy w planach realizowanie budowy domu niskoenergetycznego, to czemu nie skorzystać?
Przede wszystkim warto się zapoznać ze szczegółowymi wymogami, żeby uniknąć w przyszłości problemów. Takich informacji powinien udzielić nam bank, w którym zamierzamy wziąć kredyt.